Electric Light Orchestra – Phil Bates and Band w Teatrze Letnim

12 lipca 2019 roku w Teatrze Letnim odbył się długo oczekiwany koncert muzyków z zespołu Electric Light Orchestra, którzy pod wodzą swego lidera i założyciela grupy Phila Batesa uraczyli licznie zgromadzonych fanów porcją kultowych przebojów ze swojego bogatego repertuaru.

Któż nie zna takich hitów jak „Don’t bring me down” czy „Rock and Roll is King” zespołu ELO? Działająca w latach 70. i 80. XX stulecia grupa należy do największych i najważniejszych zespołów w historii muzyki rozrywkowej, którego twórczość to charakterystyczne połączenie popu, rock’n’drolla, w środkowym etapie działalności wpływy disco, oraz muzyki poważnej. Nurt przez nich preferowany to w krajach anglosaskich „mainstream rock”, bogato wykorzystywany brzmieniowo z wykorzystaniem szerokich i nietypowych dla rocka instrumentarium, między innymi instrumentami smyczkowymi jako wiodącymi. Grupa uległa niestety rozpadowi, od czasu gdy jej lider Jeff Lynne poświęcił swoje talenty i umiejętności działalności producenckiej i promocyjnej, a sama reaktywacja zespołu – już bez ww. lidera Jeffa Lynna – zaistniała jako Electric Light Orchestra Part Two.

Projekt ELO Classic zaaranżował i stworzył Phil Bates, członek grupy Electric Light Orchestra part II oraz lider The Orchestra, brytyjski wokalista, gitarzysta i producent muzyczny współpracujący z takimi geniuszami showbusinessu jak: Fleetwood Mac, Deep Purple, Boston, Black Sabath czy Robert Plant. Niezrównany głos Phila Batesa, wespół z jego charyzmatyczną osobowością sceniczną oraz za sprawą tworzących na dzisiejszym koncercie grupę muzyków, przeniosły słuchaczy – zarówno odwiecznych fanów, jak i podziwiających ich wirtuozerię po raz pierwszy – w świat muzyki z początków działalności artystycznej Electric Light Orchestra, kiedy to królował na scenie magiczny rock’n’droll największych szlagierów ELO.

Muzyczne wydarzenie w Inowrocławiu, do którego niewątpliwie należał ten występ muzyków, chociaż koncertujących w zmienionym składzie, udowodnił, że zespół umiejętnie poradził sobie ze zgromadzeniem tłumów melomanów i to w różnym wieku, począwszy od fanów wychowanych na płytach „A Symphony” i „A New World Record”, aż po młodzież złaknioną i zauroczoną brzmieniem muzyki synth pop mistrzów syntezatorów z ubiegłego wieku.

Szaleństwo rzeszy widzów w czasie występu ELO trwało nieprzerwanie przy takich perłach ich muzyki, jak: „All over the world”, „Last train to London”, „Livin’ Thing”, „Mr. Blue Sky”, „Ticket to the Moon”, „Calling America”, „Evil Woman”, „Don’t bring me down” czy „Rock and Roll is King”.